środa, 11 lipca 2012

Zakupy!!!!

Każda z nas bardzie lub mniej lubi ropbić zakupy. Ala każda z pewnością ma ochotę zaszaleć kiedy chodzi o wyprawkę dzla niemowalaka.
Ja nadal walczę z tymi zapędami, i niestety nie zawsze wygrywam.
Nie dajcie się tylko ogłupić przez asortyment, kóry jest w sklepach.
Trzymajcie się podstawowych praktycznych zasad zakupowych, one pomogą się pochamować, dodatkowo można zaoszczędzić. Trzeba ustalić potrzeby i priorytety.

1. Omijamy kompletne wyprawki, są różne dzieci i ich potrzeby są różne, pomiając indywidualny gust kupującego
2. Nie odmawiamy przyjęcia ubranek po rodzinie. Nie zawsze trafiąw gust, ale można zaoszczędzić. Dzieci często trzeba przebierać, niszczą się a to wpływa znikające środki finansowe. Zawsze mogęą poleżeć jako zastępcze.
3. Nie kupujemy rzeczy z dużym wyp[rzedzeniem, np. krzesełek do jedzenia, chodzików i tym podobnych rzeczy.
4. Nawięcej rzeczy kupujemy na rozmiar 6-9 miesięcy. Dzieci szybko rosną, łatwiej jest zawinąć rękawki niż za chwilę dokupować nowe ubranka. Zawsze kupujemy przynajmniej 1 rozmiar większe. Trzeba pamiętać również, że bawełna się kurczy w praniu.
5.Przy robieniu listy zakupów, trzeba koniecznie wziąć pod uwagę w jakiej porze roku przyjdzie urodzić.
6. Głównym czynnikiem decydującym przy wyborze ubranek niech będzie wygoda a nie moda. Niech to będą ubranka z miękkich tkanin z zatrzaskami, z łatwym dostępem do pieluchy. Jak najmniej tasiemek, sznureczków, guzików i zapięć z tyłu pleców.
7. Ubranka w powinny być być w kolorze uniwersalnym "i dla dziewczynki i dla chłopczyka". Nigdy nic nie wiadomo. 8.Meble, wózek też muszą być wygodne. Wózek nie może być za ciężki, zwłaszcza jeśli częściej się korzysta z autobusów i tramwajów, lub sięmieszka na trzecim piętrze.
9.Kosmetyki wybieramy tylko te sprawdzone, i których naprawdę potrzeba
10.KONIECZNIE PAMIĘTAMY O UZUPEŁNIENIU DOMOWEJ APTECZKI!!!

Lista niezbędnych rzeczy:
3-10 koszulek lub ubranek jednoczęściowych
4-7 śpioszków ze stópkami na jesień lub zimę, ale tylko 3-4 na późną wiosnę czy lato
ubranka dwuczęściowe raczej trzeba omijać bo są niepraktyczne
3-6 body jednoczęściowe z kótkim rękawkiem, bez nogawek, i zapinane w kroku (dla dzieci urodzonych późną wiosną lub wczesnym latem)
3-6 koszulek nocnych z gumką na dole. Ja osobiście wolałam śpioszki.
2 śpiworki do spania (dla dzieci urodzonych późną jesienią i zimą)
1-3 sweterki, latem wystarczy jeden, kóry jestła łatwo prać i zakładać
1-3 czapeczki, przez głowę najszybciej traci się ciepło
1 kombinezon lub śpiworek dla tych dzieci z przełomu jesien-zima

A to jeszcze nie wszystko! pieluchy!!!!

3-4 prześcieradła z gumką do łożeczka i wóżka
2-6 podkładów z ceraty lub folii (bardzo dobre są podkłady dla matek w aptekach, kórych sma używałam nawet na przewijaku)
2 wełaniane łatwe do prania kocyk
2-3 ręczniki kąpielowe frotte, najlepiej z kapturem
2 myjki kilkanaście pieluch z tetry (do wielu mnogich sytuacji, o których nawet możemy sobie nie zdawać sprawy

I jeszcze....

mydełko lub płyn do kąpieli (używamy oszczędnie i jak najdelikatniejsze)
szamponu nie polecam, dzieci nie lubią z zasady kąpieli, są płyny do kąpieli 2 w 1
oliwka dla niemowląt
zamiast pudru lepsza jest mąka ziemniaczana
maść przeciw rumieniowi pieluszkowemu
wazelina
mokre husteczki higieniczne
sterylne gaziki
nożyczki małe z zaokrąglonymi końcami
szczotka do włosów i grzebień
wanienka do kąpania
blat do przewijania
leżaczek
lampka nocna
wózek
fotelik samochodowy
nosidełko

woda utleniona
krem ochronny z filtrem UV
alkohol do przecierania pępowiny i termometru
nawilżacz powietrza
termometr elektroniczny

Jeśli masz zamiar karmić butelką, to oczywiście jest ci potrzebna, do tego wyparzacz, urządzenie do ściągania pokarmu, smoczek gryzaczek.

O podstawowych rzeczach napisałam, mogłam o czymś zapomnieć, ale wyjdzie wam to "w praniu". Mam nadzieję, że ten "skrót" pomoże wam się odnaleźć na początku karirey jako matek. Mam nadzieję, że będzie wam łatwiej wybrać się na zakupy bez strachu. jeśli zapomniała o czymś bardzo ważnym nie pogardzę komentarzem.

Udanych zakupów!

"uroki" karmienia piersią i butelką

W dobie naszego wieku, mówi się że każda kobietapowinna mieć wybór w jaki sposób karmić swoje dziecko. Jedni wybierają naturalny sposób inni butelkę. Każda ma swoje zalety, ale czy wiecie jakie. W skrócie przedstawie jedne i drugie.
Zalety karmienia piersią:
1. Mleko "dopasowuje się" do potrzeb dziecka: ma więcej składników odżywczych, których nie da się wytworzyć w laboratorium, jest łatwiej przyswajalne przez dziecięce brzuszki. Dodatkowo mleko matki się zmienia, ma różne składniki w różnych porach dnia. Także jest inne dla wcześniaka, starszego dziecka, jednym słowem zmienia się skład w zależności od zmieniających się potrzeb dziecka.
2. Lepsze trawienie: wspomniałam wcześniej, że jest łatwiej przyswajalne. To z powodu mniejszej zawartości sodu. mleko matki dba o powolnie rozwijający się przewód pokarmowy malca, tym samym dzieci karmione piersią żadziej mają objawy gazów i nadmiernego ulewania.
3.Przeciwdziała alergiom: dzieci mogą mieć alergię na coś co jest przekazane z mlekiem matki, ale na same mleko źle reagują bardzo rzadko. Poza tym jest potwierdzone badaniami, że dzieci mają mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania np. na stmę oskrzelową.
4. Spokojny brzuszek: mleko z piersi obniża ryzyko zaburzeń trawiennych oraz działa naturalnie przeczyszczaąco. 5.Mniejsze ryzyko wystąpienia rumienia pieluszkowego: stolce dziecka karmionego piersią rzadziej wywołują tę przykrą dolegliwość.
6. Zapobieganie infekcjom: w mleku, dziecko otrzymuje sporą dawkę przeciwciał więc jest lepiej chronione przed przeziębieniami, róznego rodzajami infekcjami ucha czy dróg oddechowych. Dziecko szybciej po chorobie dochodzi do siebie, a nawet mleko poprawia reakcję dziecka na szczepionki, kt óryh zresztą w okresie niemowlęcym jest dużo.
7. Otyłość- dzieci mają rzadziej nadwagę w porównaniu do tych karmionych butelką. W dużej mierze wynika to z tego, że nie zmusi się dziecka do dłuższego ssania niż potrzebuje, a z butelką jest tak, że "wciska się mu: aż zje do końca.
  8. Rozwija umysł: wdług badań mleko matki wpływa na nieco wyższy iloraz inteligencji dziecka. Dużo się mówi zresztą, że ta bliskość, która się tworzy podczas karmienia wspomaga rozwój dziecka, w tym również intelektualny
9. Lepszy rozwój jamy ustnej: tylko podczas karmienia piersią zapewniamy szczękom, dziąsłom, zębom i podniebieniu prawdziwego treningu. Wpływa to również na późniejszy rozwój zębów.

Tak na marginesie: wygoda, bo szybko: oszędność- nie kosztuje; szybszy powrót do formy; mniejsze ryzyko zachorować na raka piersi; więcej czasu na odpoczynek- częściej karmi się więc trzeba wtedy usiąść spokojnie; ułatwione karmienie nocne; SILNA WIEŹ MATKI I DZIECKA.

Zalety karmienia butelką:
1. Dłużej trwające zaspokojenie niemowlęcia: mleko krowie jest trudniejsze do przetrawienia dla delikatnego brzuszka dziecka, skutkuje to tym, że jest dłużej odczuwalne. Przerwy między jedym a drugim karmieniem może się wydłużyć nawet do 3-4 godzin.
2. Łatwi kontrolowanie zjadanej ilości: nawet niedoświadczona matka wie, ile jej maluch zjada, tym samym nie denerwuje się, że dziecko jest głodne.
3. Więcej swobody dla matki bo nie jest uwiązana przy niemowlęciu, zwłaszcza kiedy chce szybko wrócić do pracy.
4. Mniejsze obciążenie matki: rodzina, ojcowie i starsze rodzeństwo mogą wspomóc np. przy karmieniu. Tym samym wszyscy biorą czynny udział, co jest ważne zwłaszcza zaraz po porodzie, kiedy kobieta potrzebuje się zregenerować. Starsze dzieci łatwiej dostosowują się do nowej sytuacji i widzą swój udział.
5. Mniejsze ograniczenia i wymagania dotyczące diety matki: przy karmieniu butelką nie trzeba zwracać uwagi, czy coś co się zje nie zaszkodzi dziecku, matka może brać leki, środki antykoncepcyjne.
6. Nie jest to kłopotliwe, zwłaszcza w miejscach publicznych.
7. Możliwość prowadzenia normalnego współżycia: często matki przy laktacji odczuwają suchość pochwy czy bóle brodawek. Wyciekanie mleka też nie koniecznie będzie odbierane jako pożądane. Przy karmieniu butelką zakłocić może tylko nieoczekiwane przebudzenia się dziecka.

Osobiście uważam, że każda matka powinna mieć wolny wybór w kwestii karmienia. Ale czy tak jest w praktyce? Jestem już po porodzie, więc mogę się wypowiedzieć na ten temat. Niestety nie do końca. Na sali poporodowej pielegniarki wypowiadają się różnie. Przyznają rację takim jak ja opowiadającymi si ęza wolnym wyborem, a w praktyce robią co im się każe. Lekarze kładą duży nacisk na karmienie piersią, bo tak i już. Nie pytają sięo zdanie, żeby w razie czego pomóc wybrać mieszankę. Widziałam przypadki, kiedy kobiety aż płakały bo nie radziły sobie z tą czynności, a ci którzy powinni pomóc reagowali albo krzykiem albo innymi sposobami. W żadnym razie nie wpływały te zachowania na komfort matek. Oczywiście są skrajne przypadki kiedy matki po prostu nie mogą karmić piersią. Apel do tych kobiet: NIE CZUJCIE SIĘ W ŻADNYM RAZIE JAKO GORSZE MATKI! Różne przypadki widziałam, łatwe, trudne, przyjemne, wykończone fizycznie, osamotnione. Nie dajcie się zwariować, to wasze dziecko i same zdecydujecie co dla was jest najlepsze. Sama karmiłam butelką, chociaż miałam wiele prób karmienia piersią. Jest cudowne i jedno i drugie.

Co dla was okaże się pożyteczne i wygodne?
Myśle, że łatwiej wam będzie zdezydować.